sobota, 31 grudnia 2016

Młoda nadzieja czeskich skoków, czyli wywiad z Frantiskiem Holikiem

Hejka! Dzisiaj post wstawiam dopiero teraz, ponieważ wcześniej nie miałam zupełnie na to czasu. Jest on trochę inny od normalnych wpisów, ponieważ dzisiaj mam dla Was 3 wywiad. Pierwszy raz jest to wywiad z zagranicznym skoczkiem. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Dzisiaj odbyły się kwalifikacje do jutrzejszego konkursu w Ga-Pa. Wszyscy Polacy oprócz Klemensa Murańki, który został zdyskwalifikowany dostali się do zawodów. Kamil Stoch zrezygnował z udziału w kwalifikacjach i jutro zmierzy się z Markusem Eisenbichlerem.Trzymajcie jutro kciuki za Polaków! Teraz zapraszam do wywiadu!

Frantisek Holik to czeski skoczek narciarski urodzony 23 października 1998 roku. Zadebiutował w reprezentacji w 2012 roku. Swoją pierwszą szansę startu w Pucharze Świata otrzymał w 2015 roku w Sapporo.


MS: Cześć, mogę zadać Ci kilka pytań?
FH: Hej, tak możesz.

MS: Jak wyglądał początek twojej kariery, kto zainspirował cie do skakania?
FH: Jak miałem 3 lata to tata mnie nauczył jeździć na nartach. Potem widziałem skoki w telewizji i mówiłem: "Muszę to robić". Potem wszędzie, gdzie mogłem skakałem. Z łózka, krzesła, schodów... No i tez chciałem żebyśmy skocznie z śniegu zrobili jak byliśmy na nartach. I jak miałem 4 lata to urodził się mój brat Tomáš. I jak on leżał na łóżku to ja skakałem przez niego... Mama tego już nie mogla wytrzymać i rodzicie napisali do Lomnice nad Popelkou w Libercu czy możemy przyjechać na trening. Bo mieszkaliśmy w wiosce Jenichov, to było chyba 40 minut od Pragi. Jak zadzwonili z Lomnice to przyjechaliśmy i zacząłem skakać. Chyba pół roku tak jeździliśmy 90km i potem już przeprowadziliśmy się bliżej.

MS: Kto jest twoim autorytetem?
FH: Nie mam jednego... Mam więcej skoczków, których podoba mi się ich styl.

MS: Pamiętasz swój pierwszy skok?
FH: Nie, ale pamiętam jak bylem na swoim pierwszym treningu w Lomnicy i bardzo mi się podobało, ponieważ zrobił na mnie dobre wrażenie.

MS: Co lubisz robić w wolnym czasie, oprócz skoków?
FH: Jak nie muszę się uczyć to oglądam jakieś filmy albo gram w gry.

MS: Wolisz skakać latem, czy wolisz zimą?
FH: Chyba w lecie to jest łatwiejsze... Jest ciepło, a to jest lepsze na rozgrzewkę i tez nie jest problem z śniegiem i z torem... Ale w zimie jest więcej zawodów. To zima jest dla  nas priorytetem.

MS: Jak łączysz skoki, naukę i inne obowiązki?
FH: Czasami jest ciężko i naprawdę nie mam wiele czasu, ale próbuje skakać i uczyć się w szkole jak najlepiej.

MS: Jakie są twoje cele na ten sezon zimowy?
FH: Chciałbym być w top 15 na MŚ juniorów.

MS: Dlaczego akurat skoki narciarskie? 
FH: Po prostu to lubię. Lot, ta adrenalina i ten sport 

MS: Lubisz uczestniczyć w zawodach rozgrywanych w Polsce? 
FH: Tak lubię! Zawsze lubię być w Polsce, bo fajnie się tam skacze i są tam fajni ludzie.
 
MS: Jakie są twoje największe sportowe marzenia?
FH: Chciałbym być najlepszy na świecie... Wygrać Olimpiadę albo MŚ, ale to jeszcze długa droga przede mną,ale mam takie marzenie.

MS: Dziękuję za poświęcony czas. Trzymam kciuki, aby twoje marzenia się spełniły! Powodzenia na CoC w Engelbergu.
FH: Nie ma za co. Bardzo Ci dziękuje!!

Mam nadzieję, że Wam się podobało. I chciałabym Wam życzyć szczęśliwego Nowego Roku! Do zobaczenia w następnym wpisie!

4 komentarze: